Tématem životické tragédie se mnohokrát zabývali regionální spisovatelé (básníci i prozaici), zejména polské národnosti. Ještě během druhé světové války v tajném komunistickém časopise „Naprzód” se objevila datována na září 1944 roku báseň „Mocniejsi duchem” složená Henrykem Jasiczkem, tehdy zahradníkem z třinecké železárny, v budoucnosti nejvýznamnějším poválečným polským básníkem v Zaolší. Po ukončení války byla báseň otisknuta v „Głose Ludu” (č. 79 ze dne 11.8.1946, krátce po druhém výročí zločinu), potom v debutantské sbírce básní „Rozmowy z ciszą” (Český Těšín 1948). Jak to napsal znalec zaolšanské literatury Władysław Sikora: „Mocniejsi duchem” to wiersz zrodzony pod wrażeniem chwili, rozpierany przez emocje sprzeciwu i mocne przekonania o kruchości systemu faszystowskiego.
Henryk Jasiczek Mocniejsi duchem Prawie już złotem dośpiewały zboża, Jesienne wizje w ścierniskach majaczą Pełno żołnierzy stoi na rozdrożach. Paciorki jarzębin jakoś krwawo plączą – W zielonym mundurze śmierć idzie po żniwo Kosę zajadle o ranny świt brusi – Zielone mundury już ku chatom idą… Padł strzał – jeden, drugi – niemiecka śmierć kosi. Krwią się germańska hyena zachłysła – Padają ludzie – walą się jak snopy – Z wozów strumieniem na drogę krew trysła. Krew w niebo krzyczy, krew śląskiej Golgoty. W orłowski cmentarz, w „massengrab” rzucili, Drutem kolczastym grób ten otoczyli. Żeby się tutaj ludzie nie modlili… By nad mogiłą nie nabrali siły… O nędzni duchem z sumienia wyzuci, W zbrodni, krwi, drucie wasza wiara krucha My będziem wolni! – Chociaż dziś zakuci, Cóż znaczą kajdany, wobec siły ducha! – |
Známější dílo Jasiczka o této tragédii je ale mnohokrát přetiskovaná u příležitosti jejích výročí „Dziewczynka z Żywocic”, zveřejněna poprvé ve sbírce „Obuszkiem pisane” (Český Těšín 1955), ve které – jak to tvrdil Władysław Sikora – wymowa [...] spoczęła na paraleli dziecka Żywocickiego a dzieci esesmana biorącego udział w rozstrzeliwaniu ofiar. „Dziewczynka z Żywocic” byla přeložena do češtiny známým překladatelem Erichem Sojkou.
Henryk Jasiczek Dziewczynka z Żywocic Czy ty wiesz, że ten, co położył w kałuży krwi twojego ojca też uważał się za człowieka? A wtedy, w ów tragiczny dzień, kiedy wracał do domu, na progu synek go czekał. I taka jak ty dziewczynka mała, co o tatusia bardzo się bała, pytając: Tato, gdzieś był tak długo. Żona witała go pocałunkiem i troską: Mój drogi, zamęczysz się w pracy… Potem tatuś rozdał cukierki, dzieci klaskały w dłonie, a ojciec, marszcząc brwi, zmywał w łazience z czarnych esmańskich butów ślady ludzkiej krwi. Sieroto z Żywocic, ty już tych dni nie pamiętasz. Do sedna tragedii nie wnikasz. Lecz kiedy dorośniesz i będziesz matką, a staniesz twarzą w twarz naprzeciw pomnika matki z Żywocic, skamieniałej z bólu i rozpaczy, wtedy przez łzy, tak jak ona zaciśniesz pięści niespokojnie, a w twoim sercu wybuchnie płomień protestu i buntu przeciwko wojnie. |
Předpokládá se, že ještě během druhé světové války do tématu Životic pustil se také Paweł Kubisz, nejen jeden z nejlepších zaolšanských básníků, ale také organizátor polského kulturního života v regionu po roce 1945. Tragédie našla svůj odraz v básnickém přehledu polské martyrologie regionu s názvem „Krew już z żył wyciekła…”, zveřejněným poprvé jako dodatek ke 2. vydání básně „Przednówek” (Łódź 1946). Tři roky později Kubisz se vrátil k tématu zločinu ve dramatu „Opowieść wydziedziczonych”, ale za nejdůležitější jeho dílo týkající se této události e považuje napsanou ve stejné době báseň „Meldunek z Żywocic”, která – jak to hodnotil Władysław Sikora – se počítá mezi nejsilnější vyjádření naší společné snahy o vyrovnání se s velikostí této věci, o společné splacení dluhu.
Paweł Kubisz Meldunek z Żywocic Łuna daleko… łuna szeroko! Śmierć do drzwi bije – a w świat armaty! Dymi Oświęcim w niebo wysoko – Bluzga krzyk ludzi czerwonym kwiatem! W konspiracyjnej gazetce czytam Pierwszosierpniowy alarm Warszawy; O los powstania nie trudno pytać... Iluż już padło za sztandar sprawy? …Wiele dni chmurnych deszcz lat, zacinał Po Żywocickich drogach, przysiółkach… …Pierwsza niedziela sierpnia i – finał! Słońce, pogoda…, mord, krew i spółka! Gwiżdżą syreny na szychtę rano: W głuchych kopalniach jest czarne złoto! Życiu marsz zagrać, pracy zagrano! …Powróz na szyję w Berlinie plotą! …Strzały zdradzieckie z niemieckiej lufy! …Topór katowski z niemieckiej ręki! I wieść szalona w dniu tym… obuchem Gruchła do chałup złowieszczym lękiem! Dziś w Żywocicach, ludzie, słyszycie? Z chałpy do chałpy Gestapo chodzi! …I znów te krzyki, nieludzkie wycie: – Kto tutaj Polak, kto się Czech rodził? …Z domów smyczyli, z domów zabrali; Pod bagnetami iść naprzód każą – Szereg pojmanych mnoży się dalej, Ten kto oporny – kula dlań wraża! Już niedobici skomlą o wodę, Żony i dzieci rwią z bólu ręce! – Nie waż się podać! – strzelę, przebodę! – Raus, kanalie, zaraz i prędzej! Ojca wywlekli, syna wywlekli, Brata zabrali – żona w obozie! Pędzą ich wszystkich tam pod las… wściekli. Zastygł czas niemy w jęku i zgrozie. Kordonem wojska wieś jest zamknięta, Ścieśnia się pierścień w przyczółek lasu. …Strzały się sypią, słania się, klęka Jeden po drugim – żegnaj; brak czasu! Z trzaskiem w popędzie, z krzykiem w galopie – Pięciu furmanów, pięć wozów jedzie… Żniwo uprzątnąć, brać snop po snopie? – Dokąd nas pędzą, nie wolno wiedzieć! Trupy ładować, brać je na wozy, Trzydziestu sześciu ludzi zabito! …Szóstego sierpnia powiało mrozem, Choć upał słońca pochylał żyto! Długa jest droga furmańskiej jazdy Z małych Żywocic aż do Orłowej! Z wozów krew ciurczy, rozsiewa gwiazdy – Siad niezatarty zbrodni sierpniowej! |
K Životicím ve svých dílech navazovali také Adolf Dostal (básně „Gorący sierpień” z roku 1959 a „Droga” z 1962), Józef Krzywoń (báseň „Żywocice” z 1949), Alojzy Mainka (báseň „Żywocice” z 1971), Józef Mojżyszek (báseň „Sen i wspomnienie” z 1959), Gustaw Przeczek (román „Tędy szła śmierć” z 1969), Wilhelm Przeczek (fragment básně „Psałterz zaolziański” z 1977), Jan Pyszko (báseň „Żywocice”), Bronisław Sikora (báseň „Żywocice” z 1983) nebo Władysław Sikora („Żywocice” z 1964 a „Jesień w Żywocicach” z 1969).
Adolf Dostal Gorący sierpień (Wiersz napisany pod żywocickim pomnikiem) Pamiętam jeszcze czterdziesty czwarty pamiętam czterdziesty czwarty gorący sierpień i chcę i nie mogę zapomnieć patrząc na przestrzeloną manierkę. Słyszę zmieszane z krwią słowa zastygłe na ustach i groźne i mocne jak pięść matki z żywocickiego pomnika. Widzę ich przestrach. Nie to coś więcej niż przestroga to cała zbrodnia spogląda na mnie rozpaczą rozstrzelanego ojca który myślał wtedy O swej małej. I chociaż za chwilę wrócę stąd do swego nienaruszonego domu to jednak dręczy mnie wciąż świadomość tamtych i tych co chcą nowych zbrodni. |
V nejnovější době se životická tragédie dostala i na stránky knih určených čtenářům i mimo Zaolší (v polské části Těšínska je tento příběh jenom málo známý). Pro polské čtenáře (v Polsku) redaktorka zaolšanského časopisu „Głos” (dříve „Głos Ludu”) Danuta Chlupová napsala svůj první román „Blizna” (Gdynia 2017), do kterého kontextu zapojila historii životické tragédie (až na malé výjimky se u ní ale vyskytují fiktivní postavy). Kniha měla v Polsku velký ohlas, dokonce i získala cenu nakladatelství Novae Res v kategorii „Literární debut roku”.
O popularizaci tématu v zbytku České republiky se postarala autorka velmi v Česku vyhlášené trilogie „Šikmý kostel” (pol. „Krzywy kościół“) Karin Lednická. Kniha „Životice. Obraz (po)zapomenuté tragedie” (Ostrava 2022) se počítá do žánru dokudrama, což je spojení historické studie s beletristikou založenou na faktech. I když autorka není historička, její kniha má velikou poznávací a dokumentární hodnotu pro téma životického zločinu. Kniha byla věnována prof. Mečislavovi Borákowi, avšak kromě toho, že se Lednická opírala o práci a archiv badatele, který má největší zásluhy v oblasti dokumentace tohoto zločinu, sama také strávila několik let v archívech, kde se dostala k četným dosud nevyužitým materiálům (např. k podrobnostem biografie a fotografiím Guida Magwitze). Dorazila také k posledním žijícím svědkům pacifikace Životic a shromáždila jejich vzpomínky, díky čemu její dokudrama se zapojuje do proudu tzv. orální historie (ang. oral history). Ve snaze pochopit emoce a motivace některých hlavních aktérů životické tragédie, spisovatelka se pokusila načrtnout jejich psychologické portréty na základě dostupných materiálů. Díky tomu se kniha dotýká podrobného podoboru historie, který se jmenuje psychohistorie. Každé kapitole předchází beletrizovaná pasáž, která čtenáře seznamuje s kontextem popisovaných událostí. Díky těmto postupům mají „Životice“ nejen velkou poznávací hodnotu, ale je také obtížné se od nich odtrhnout.
I když dokudrama jedné z současně nejpopulárnějších českých autorek významně přispělo k popularizaci tématu Životic (a v širším toho slova smyslu i existence polské národnostní skupiny na Zaolší) na území České republiky, někteří z místních nejvíce konzervativních polských aktivistů posílili svou kampaň proti Lednické, která začala již v roce 2020 po vydání prvního dílu její trilogie „Šikmý kostel“, v Česku označované za bestseller, která se odehrává v bývalé Karviné v Zaolší. Základem konfliktu se staly těžko pochopitelné pro lidi mimo Zaolší nevěcné otázky, v čele s prozaickou polsko-českou antipatii, která se plně projevuje u některých obyvatel tohoto území (v případě samotných „Životic” se k tomu přidaly osobní záležitosti). V budoucnosti to asi bude zajímavé téma pro kulturní antropology. Próza Lednické obsahuje odvážná tvrzení, a na prvním místě staví oběti a jejich rodiny, čímž zdůrazňuje v historii lidský prvek. Právě tohle autorčino podání některých otázek způsobem trochu jiným než dosud uznávané výklady, se stalo oficiální záminkou pro její znehodnocování (mj. nazvání Isidora Mokrosze první civilní obětí Životic nebo kritické hodnocení partyzánů z oddílu „Střely”, více v záložce: „Sporné otázky“).
Však mezi většinou polských obyvatelu Zaolší byly „Životice” přijaty velmi dobře. Vydání knihy doprovázelo setkání členů rodin obětí tragédie, které uspořádal autor a jehož se zúčastnilo více než sto lidí. Bylo to velmi emotivní, krásné a důstojné. Kmotrou „Životic” se stala tehdejší generální konzulka Polské republiky v Ostravě Izabella Wołłejko-Chwastowicz. Návazně na vydání knihy pozval Lednickou na slavnostní recepci u příležitosti polského Dne nezávislosti tehdejší velvyslanec Polské republiky v České republice Mateusz Gniazdowski. I když si kniha nezískala takovou popularity jako trilogie „Šikmý kostel“, které byla v České republice svého druhu nakladatelským fenoménem, Lednická za ní získala prestižní cenu „Kniha roku 2022” v kategorii „non-fiction” i v ocenění poroty, i ve hlasování čtenářů. Kniha už byla přeložena do polštiny a očekává vydání.
Karin Lednická Životice. Obraz (po)zapomenuté tragedie [fragment] On, Friedrich Sattler, konečně dostane příležitost ukázat své schopnosti v plné šíři. Ano, tohle je ten okamžik, o kterém celá léta snil. Pokud všechno proběhne, jak má, povýšení ho jistě nemine. Přestane být zaměnitelným pěšákem. Svolání členů landwache dal příkazem svým podřízeným, s takovou banalitou se přece velitel nemusí obtěžovat. Akorát by ho to zdržovalo od činnosti mnohem náročnější a důležitější, tedy vzít jména ze seznamu, který sepsaly ženské z komisariátu, a rozdělit je do jednotlivých tras. K takovému úkolu je zapotřebí, aby se tady člověk vyznal, zkušenost a promyšlenost. Důkladná teritoriální znalost je nezbytným předpokladem, aby akce proběhla efektivně, bez zbytečných prodlev a zacházek. Dal si na té přípravě opravdu záležet. Teď nese v kapse několik lístků se jmény; každý z nich pokrývá jednu část obce. Každou trasu dostane na starost zvláštní komando, v němž bude jeden místní četník, dva vojáci wehrmachtu a dva členové gestapa. Sattler si v hlavě přerovnává argumenty, na jejichž základě zanedlouho požádá o přiřazení do komanda, jehož operační oblast začíná na hranici Životic s Bludovicemi. Pravděpodobně nebude žádných argumentů zapotřebí, ale známe to: kdo je připraven, nebývá zaskočen. A kdyby někdo přece zapochyboval… Zdůvodnit tento požadavek se dá hned několika způsoby, které mohou dokonce zapůsobit jako služební horlivost. A ta se vždycky cení. Ach ano, horlivost, tu dnes opravdu prokáže. V komandu bude jediný, kdo se tady vyzná: v krajině i v lidech. Hlavně v lidech. Bude to on, kdo ponese seznam lidí určených k likvidaci. Bude to on, kdo určí, kam se půjde nejprve a kam až potom. Za kým. Kam gestapáky a vojáky zavede, tam půjdou. Nikdo z nich neví, kde Životice začínají a kde končí. Kdo ve vesnici má volkslistu a kdo ne. Nevědí nic. Nepoznají, když na jejich trase přibude pár zastávek nad rámec oficiálního seznamu. Nebudou tušit, že četnický strážmistr právě zabíjí několik much jednou ranou. Friedrich Sattler se pousměje té slovní hříčce, navýsost spokojený se svým geniálním nápadem a plánem. Sám se sebou. Ano, přidá tam i ty dva. Mnohé se tím vyřeší. Organizace opravdu šlapala jako hodinky. Už zaznělo, že jako první vyjel autobus se čtyřiceti příslušníky katovického gestapa, kterým velel kriminální rada Stolz. Ve stejném čase se na služebně v Těšíně shromáždilo dalších pětadvacet gestapáků, které Magwitz obeznámil s taktikou a provedením zásahu v Životicích. Z hlediska organizačního odvedl německy precizní práci. Pouhých dvanáct hodin mu stačilo, aby došel od úmyslu k uskutečnění odvetné akce, na níž se podílelo téměř dvě stě lidí. Nepochybně se během hektických příprav opíral o zkušenosti nabyté při práci pro gestapo v Německu třicátých let i o ty pozdější, kdy zbavoval svět podlidí coby člen jednotek Einsatzgruppen v Sovětském svazu. Připomeňme si, že v den životické akce bylo jejímu veliteli pouhých dvacet osm let. Ale vraťme se zpátky do Životic, respektive na vrcholek Bludovického kopce, kam kolem půl třetí v noci dorazily dva autobusy a tři vozy s gestapáky. Jedním z nich byl Joseph Gradel, kterému se budeme v dalším líčení událostí podrobněji věnovat. Nechejme ho tedy promluvit o úvodu akce: „Na místě nám byli přiděleni četníci. Rada Magwitz nás rozdělil do skupin a podal nám přesnější instrukce o exekuci. Rozdal vedoucím jednotlivých skupin lístky se jmény, na nichž byly osoby určené k zastřelení označené černými křížky.“ Vzhledem k tomu, že nejen Gradel, ale i další účastníci akce hovoří v protokolech o „lístcích opatřených rukopisnými poznámkami“, zatímco přibližně čtyři hodiny před tím zástupce amtskomisaře předal Sattlerovi strojopisné seznamy vypracované pracovnicemi úřadu, dá se vyvodit, že rozdělení do skupin (tudíž i rozepsání na lístky) byl úkol svěřený Sattlerovi. Byl to totiž právě on, kdo lístky ihned po příjezdu gestapa předal Magwitzovi. Je naprosto logické, že vypracování tras se jmény svěřil Magwitz právě Sattlerovi. Kdo jiný by se toho mohl ujmout než velitel místních četníků? Technokraticky smýšlejícího Magwitze jistě nenapadlo, že jeho precizní plán bude doplněn o několikero improvizací – cílených i nezamýšlených. |
Nepřímo byla věnována životické tragédií reportáž polské novinářky Otylie Toboły, spojené hlavně s ostravským rádiem, původně zveřejněna s názvem „Oddíl Józefa Kamińského – Střely” v časopisu „Kalendarz Śląski” na rok 1990, v konečné verzi s názvem „Chlapci z oddílu Střely” ve sbírce „Lutyńskie tango i inne historie wojenne z Zaolzia” („Lutyňské tango (a jiné válečné příběhy z Těšínska“), Český Těšín 2003). Autorka vycházela především ze vzpomínek pořád ještě žijících svědků událostí (navázala také blízkou spolupráci s prof. Mečislavem Borákem). Kniha byla velmi dobře přijatá mezi polskými obyvateli Zaolší (mj. cena „Tacy Jesteśmy”) a dočkala se dalších dvou vydání – v létech 2004 a 2023 (rozšířené, avšak s duplicitními chybami a bez zohlednění nových poznatků, a také v českém překladu). To poslední bylo pomyšleno jako svého druhu odpověď některých polských aktivistů v Zaolší na zmíněné „Životice” Karin Lednické. Nakladatel, Kongres Poláků v České republice, zajistil četné recenze – i českých, i polských publicistů. Současně – jak už bylo zmíněno – posílila kampaň proti Lednické (hlavně v sociálních sítích), která zdaleka přesáhla rámce věcné diskuze a ve které první housle hrála autorka „Lutyňského tanga”. Sbírka byla nominována na cenu „Jantar” v oblasti literatury, která se uděluje umělcům působícím na území moravsko-slezského kraje. Kandidatura Toboły vyvolala smíšené pocity. Před závěrečným galavečerem v ostravském Centrum Pant (vědecká a kulturní instituce) se konalo setkání s nominovanými osobami.
Den předtím však na serveru Facebook vyjádřil Petr Pánek, předseda sdružení PANT, kterému Centrum patří. Od „Lutyňského tanga” se distancoval a prohlásil, že sdružení PANT není organizátor akce (a jenom zpřístupňuje prostor), přičemž samotná kniha „obsahuje také spoustu nepodložených (a už vyvrácených) obvinění a tvrzení” a tímto „překrucuje historii a ničí paměť aktérů a přeživších”. Toto prohlášení bylo široce komentováno – pozitivně se k němu vyjádřilo mj. české sdružení Životice Sobě. Do obrany novinářky se pustili polští aktivisté ze Zaolší spojení s Kongresem Poláků, dr. Stanisław Gawlik a dr. Michał Przywara. Cenu nakonec získal jiný autor.
Širší kontext událostí v Životicích přibližuje poněkud nedoceněná (ale vynikající!) kniha Karola a Józefa Mrózkových „W cieniu Żywocic. W 70. rocznicę zakończenia wojny” [Ve stínu Životic. K 70. výročí konce války] (Cieszyn 2015).
Životická tragédie byla také tématem vědeckých a populárně vědeckých publikací. Byly vydány jednodenní publikace – v páté výročí tragédie „Żywocice 6 VIII 1944” (vydal „Głos Ludu”, ed. Emanuel Guziur a Andrzej Kubisz) a v pětadvacáté výročí české „25 lat Životické tragédie” editované Vilémem Godulou a dr. Romanem Prášilem, tehdejším kurátorem Muzea obětí fašismu v Životicích, který kriticky přistupoval k aktivitám partyzánů, a dokonce je obviňoval s banditismu (ed. OV SPB Karviná). Patnáct let po tragédii Oddělení propagandy a agitace Okresního výboru Komunistické strany Československa v Českém Těšíně vydalo práci Richarda Marynčaka „Slezské Lidice a revanšismus dnes” (Ostrava 1959). Polský překlad měl mít původně doslova přeložený název „Śląskie Lidice i dzisiejszy rewanżyzm”. Nakonec ho ale překladatelé Henryk Jasiczek a Jan Rusnok změnili na „Gehenna Żywocic a współcześni odwetowcy” („Gehena Životic a dnešní revanšisté“, Český Těšín 1959).
V roce 1984 Životicím byl věnován čtvrtý svazek „Biuletynu SLA” (Literární a umělecké sekce PZKO). Tato publikace obsahovala čtyři příspěvky v polštině: „Okoliczności Tragedii Żywocickiej” (Bronisław Firla), „Martyrologia na Śląsku Cieszyńskim” (Józef Kazik), „Żywocice – nasze wspólne przeżycie i zobowiązanie. Szkic poświęcony tematyce żywocickiej w twórczości literackiej SLA” (Władysław Sikora) a „Hawierzów dziś” (Karol Baron).
V roce 2022 v časopise „Kalendarz Śląski” se ukázal článek Wojciecha Święsa „Józefa Kamińskiego, pseud. Strzała, przypadki”, který je nejrozsáhlejší (a vlastně jedinou) dosud prezentací siluety velitele partyzánské skupiny, které akce povedla k pacifikaci Životic. Studie obsahovala řadu dosud neznámých informací z archivů dostupných ve sbírkách polského Ústavu národní paměti a Státního archivu v Katovicích, které potvrzují, že „Střela“ byl osobností, kterou těžko jde hodnotit jednoznačně pozitivně. V Zaolší tento článek uvítalo výmluvné mlčení a informace v nim obsažené nebyly zohledněny třeba ve 3. vydání „Lutyňského tanga”, což jenom potvrzuje, že ve sporu o kolem životické tragédie nejde o vysvětlování věcných otázek.Téma bylo nejrozsáhleji zpracováno a dokumentováno českým historikem prof. Mečislavem Borákem, kterého profil a práce jsou prezentovány na jiné podstránce. A naopak – jak by prof. Borák přijal, že někteří lidé dnes argumentují verzemi, které on sám revidoval? Neměl by pocit, že si z něj tito lidé dělají rukojmí?